Squadrons of Darkness
BRATERSTWO JEDNOŚĆ LOJALNOŚĆ
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Squadrons of Darkness Strona Główna
->
Legendy podania opowiastki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Licznik Krwawych dusz
----------------
Licznik odwiedzin
Imieniny
WAŻNE INFORMACJE
----------------
KATEGORIE GŁÓWNE
----------------
JAK DO NAS DOŁĄCZYĆ
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Pytania i odpowiedzi
JAKIŚ PROBLEM NIEMA SPRAWY ZAWSZE KTOŚ POMOŻE
ANKIETY
TBLICA OGŁOSZEŃ
RÓŻNOŚCI
----------------
Humor, śmieszne opowiadania,ciekawostki
Internetowy bzik.....
twórczość własna :wiersze,orginalne formy ekspresji
Qultura: FILMY,KSIĄŻKI,MUZYKA
KOMPUTERY>SPRZĘT>GRY ON-Line
DIABELSKI GOŚCINIEC
----------------
TRUMNA
HISTORIA NASZEGO BRACTWA
Ktoś w chłodzie cicho szepcze....Wampir
KRONIKI WAMPIRÓW
JASKINIA WAMPIRÓW
Dziki ogród
Anioły i demony
----------------
Ogniu krocz za mną
Legendy podania opowiastki
Z archiwum W
TEATR WAMPIRÓW
----------------
Galeria
WOJNY>KAMPANIE>DYPLOMACJA
----------------
WOJNY-->MONITORING WALK--->POTYCZKI HEROSÓW WSPANIAŁE WALKI OSIĄGNIĘCIA GODNE PODZIWU
BITEFIGHT
----------------
Poprostu BITEFIGHT
NEWSY
SOJUSZ SQUADRONS of DARKNESS
----------------
POKÓJ LIDERA KLANU MATEEO
Generał Fanuel serwer 1
Generał jacojaca serwer 2
Generał Lord_Jaskol serwer 6
Generał leii serwer 7
Generał DARK_LADY serwer 16
Generał Sonja serwer 20 (wilczki)
Generał Darkness:) server 20 (wampirki)
POGADUCHY ON-LINE
----------------
chat
Hemoglobina
Wrzuć na luzzz luknij na komiks
----------------
Garfield
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
mateeo
Wysłany: Sob 17:58, 15 Lip 2006
Temat postu: Śnieżna Dama – Yuki Onna
Na Sali zapadła cisza… Wszyscy czekali na rozpoczęcie koncertu muzyki klasycznej. Dziś miała występować orkiestra” Słowicza Grypa” eeem znaczy się „ Słowicza Grupa”, znana w całym świecie fantasy. Nagle rozległy się odgłosy szamotaniny po prawej stronie kurtyny i na scenę wpadła postać w powłóczystej czarnej pelerynie. Potknęła się, zatoczyła lecz w ostatnich chwili złapała równowagę.
- Uff…ja kiedyś naprawdę musze się wybrać do krawca…- podeszła do mikrofonu- Ehem no więc ten tego… nastąpiła mała zmiana programu. - Rozległy się pomruki na Sali.- Tak, tak wiem że wszyscy przybyliście tu po to by wysłuchać tego słowiczego ćwierkania, ale niestety w związku z panującą Ptasią Grypa, koncerty „ Słowiczej Grupy” zostały odwołane w celu zapewnienia bezpieczeństwa publiczności. Tak więc dziś nie będzie koncertu ale by wasze bilety się nie zmarnowały postanowiłam opowiedzieć wam bajkę…eeem znaczy się pewną zasłyszaną legendę. Jest to opowieść o bohaterce kojarzonej z pora roku, która na moje wielkie szczęście, właśnie ma nas
opuścić( choć wcale się do tego nie pali). Jest to opowieść o groźnej monarchini śnieżnej burzy, zwanej Yuki Onna…
Legenda o Śnieżnej Damie została przekazana potomności przez Koizumiego Yakuomo( czy też jak kto woli- Lafcadio Hearna).
W świecie japońskich nieśmiertelnych biała dama zajmuje pozycję demona, nie zaś bogini. Jak wiadomo, te obdarzone mocą zniszczenia zjawy nie pojawiają się bez powodu. Najczęściej owe nieszczęśliwe istoty błądzą w świecie doczesnym, trzymane tu więzami spraw nie załatwionych. Mogą być nimi: niespełniona miłość, zdrada, opieka nad porzuconym dzieckiem, czy w końcu zemsta. Zwłaszcza ten ostatni powód stanowi wdzięczny temat niesamowitych opowieści. To jednak skupmy się na opowieści o Śnieżnej Damie.
Historia wydarzyła się na prowincji Musashi, gdzie spokojny żywot wiedli dwaj drwale- Mosaku i jego uczeń Minokichi. Codziennie w drodze do lasu musieli się przeprawiać niewielkim promem przez rwącą rzekę. Wprawdzie niejednokrotnie budowano tu mosty, ale nie wytrzymywały one naporu wiosennej kry. Pewnego razu mężczyznę i chłopca zaskoczyła w drodze powrotnej śnieżna zadymka. Prom niestety pozostał po drugiej stronie rzeki, a przewoźnik nie odpowiadał na wołanie. Chcąc nie chcąc, musieli poszukać schronienia w przybrzeżnej szopie. Wprawdzie nie było w niej piecyka, ani miejsca odpowiedniego do rozpalenia ognia, ale otuleni słomianymi płaszczami postanowili przeczekać zamieć. Minokichi obudził się w nocy, gdy mokry śnieg sypnął mu w twarz. Ujrzał wówczas kobietę w srebrzystej bieli, jak pochylona nad Mosaku spowijała go mroźnym oddechem. Potem zbliżyła się do chłopca, który zdrętwiały ze strachu nie mógł wydobyć z siebie głosu. Patrzył jedynie, jak biała pani o budzących grozę oczach pochyliła się nad nim, niemal dotykając jego twarzy…Naraz usłyszał szept
- Chciałam postąpić z tobą tak jak z tym mężczyzną, ale uczucie litości nie pozwala mi pozbawić cię życia. Urodziwy z ciebie chłopiec i nie wyrządzę ci krzywdy… Pamiętaj jednak…Gdybyś kiedykolwiek komukolwiek wspomniał, o tym co widziałeś, przybędę i zabiję cię.
Po tych słowach odwróciła się i zniknęła wśród wirujących płatków śniegu. Chłopiec popadł w odrętwienie i rano przewoźnik promu znalazł go przemarzniętego u boku sztywnego i martwego Mosaku.
Mijały lata, a przerażony chłopak nikomu, nawet własnej matce, nie opowiedział o mroźnym wieczorze i spotkaniu z Yuki Onna. Wciąż zajmował się wycinka drewna, a że był młodzieńcem pracowitym, dobrze mu się powodziło. Minęło kolejne lato, jesień i nadeszła zima. Wracając kiedyś o zmierzchu, Minokichi napotkał piękną i smukłą jak topola dziewczynę. Rozmawiając z nią po drodze, dowiedział się, ze jest ona sierotą zmierzająca do dalekiej wioski, w której mieszkali jej ubodzy krewni. Ponieważ zapadł zmrok, chłopak zaprosił ją do swojego domostwa, gdzie piękna nieznajoma o imieniu O-Yuki( Yuki znaczy In japanish śnieg) szybko zyskała sobie przychylność i sympatię matki Minokichiego. Od słowa do słowa staruszka najpierw namówiła dziewczynę, by odłożyła swoją podróż, a z czasem by została „szanowną synową” ( przebiegła staruszka nie ma co ^^). Mijały lata i małżonkowie wciąż byli w sobie zakochani, a nawet matka chłopaka umierając wychwalała synową pod niebiosa. Wieśniacy patrzyli z podziwem na O-Yuki, bowiem- mimo iż obdarzyła męża dziesięciorgiem dzieci- czas i kolejne połogi nie odbiły się ani na jej urodzie, ani na śnieżnobiałej cerze. Aż nadeszła noc, gdy Minokichi, po ciężkim dniu, wpatrując się w twarz żony, która cerowała ubranka śpiących dzieci, powiedział:
- Patrząc na twoja jasną twarz w świetle latarni, przypomina mi się pewne wydarzenie sprzed lat, gdy byłem młodym chłopcem. Spotkałem wówczas kobietę różnie piękną jak ty.
- Zatem opowiedz mi o niej- poprosiła O-Yuki.
Minokichi nie dał się długo namawiać i wyznał żonie, co go spotkało pewnej zimowej nocy i jaką śmiercią umarł stary Mosaku. Nagle O- Yuki cisnęła o ziemię robótkę i krzyknęła:
- To byłam ja! Ja Yuki! Ostrzegałam, ze cię zabiję, jeśli komuś wyznasz, co widziałeś, i uczyniłabym to bez wahania, gdyby nie dzieci. Opiekuj się nimi troskliwie i niechaj niczego im nie zabraknie, bo wtedy powrócę i otrzymasz to na co zasłużyłeś!-
Jej głos cichł i w końcu brzmiał już jak zawodzenie zimowej wichury. O-Yuki zamieniła się w białą mgłę, która przez dymnik uleciała ku zimowemu niebu. Starzy ludzie powiadają, że nie pojawiła się już nigdy więcej.
- Nio, to tyle o Śnieżnej Damie. Dziękuje za wysłuchanie i udam, że nie widziałam ludzi z tyłu, którzy perfidnie głośno rozmawiali o pogodzie…Policzymy się w nocy- dodała szeptem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin